Wyprawka do szpitala
Teoretycznie każdy szpital powinien mieć listę z wyprawką umieszczoną na swojej
stronie. W praktyce jednak podobno okazuje się, że nie zawsze pokrywa się
ona z tym czego młoda mama i dziecko potrzebują w rzeczywistości, albo dochodzi
do sytuacji takiej jak u mnie – szpital od niewiadomo jak dawna ma stronę w
renowacji, a infolinia mówi: „proszę sobie popatrzeć na strony innych szpitali
i coś wybrać”.
No więc wybieramy, mam nadzieję że to co rzeczywiście będzie
potrzebne J
Uspokaja mnie to że w moim szpitalu na dole znajduje się sklepik, w którym
zawsze można dokupić brakujące drobiazgi oraz to, że w przyszłym pokoju Kazika
wszystko jest dość skrupulatnie ułożone, a ja pamiętam gdzie i co – najwyżej będę
instruowała jego tatę co ma nam dowieźć J
- 5 pajacyków rozpinanych po całości – na początku
naszykowałam ładne kaftaniki, bluzeczki i rajstopki, ale uznałam że w tych
pierwszych dniach będę na tyle zestresowana, że im mniej przekładania
czegokolwiek przez główkę i komplikacji tym lepiej (uwaga, niektóre mamy zwracają uwagę na to że gdzieniegdzie może być jeszcze chłodno - asekuracyjnie dokładam do torby skarpetki i body, zobaczymy) J
- paczka pieluch – kupiłam na próbę 4 różne małe opakowania
i zobaczymy, które najbardziej nam podpasują. Do szpitala wybieram te z
wycięciem na pępek
- 2 czapeczki – bez sznurków w które dziecko mogłoby się
zaplątać
- 2 rękawiczki niedrapki
- rożek – nasz synek na początku nie będzie spał pod
kołderkami, ale właśnie w rożku
- kilka pieluch tetrowych
- pielucha flanelowa (może zastąpić kocyk, ręcznik itp.)
- 2 małe ręczniczki – dużego na razie nie biorę, ponieważ i
tak przez pierwsze 3 doby dziecko w szpitalu nie jest kąpane, a więc liczę na
to że pierwsza kąpiel odbędzie się już w domu
- mała butelka – bo nigdy nie wiadomo…
- smoczek - na wszelki wypadek
- smoczek - na wszelki wypadek
- nawilżone chusteczki do pupy – tu również kupiłam kilka
opakowań, choć szykuję się na to że po kilku pierwszych dniach w szpitalu itp.
przerzucimy się na mycie pupy wodą, a nie nawilżanymi chusteczkami, które
zawierają dużo chemii
- kosmetyki powinny być w szpitalu, ale na wszelki wypadek
biorę też małe opakowania: linomagu, octaniseptu do pępka, bepanthenu
Na wyjście szykujemy:
- fotelik
- kocyk
- pluszowy kombinezon
- grubszą czapeczkę i rękawiczki
- 3 koszule (jedna do porodu, dwie na zmianę)
- leginsy i tunika (liczę na to że nie będę musiała jednak łazić
nonstop w koszulach ;) poza tym jeśli Kazik nie zechce nas odwiedzić w lutym to
przede mną indukcja porodu więc być może kilka dodatkowych dni pobytu w
szpitalu)
- miękkie kapcie
- klapki pod prysznic
- szlafrok (właściwie to biorę tylko dresową narzutkę, bo
szlafrok mam gruby i ogromny)
- ręcznik
- kosmetyki
- podpaski – 2-3 opakowania na wszelki wypadek
- 3 podkłady poporodowe – żeby nie prosić o nie za każdym
razem pań pielęgniarek
- majtki poporodowe – kupiłam 4 pary wielokrotnego użytku,
do prania + majtki jednorazowe
- wkłady poporodowe
- wkładki laktacyjne – póki co mleka nie widać L Ale liczę na to że
jeszcze się pojawi
- stanik aby gdzieś te wkładki umieszczać
- stanik aby gdzieś te wkładki umieszczać
- do porodu – woda w butelce z dozownikiem
- książka
- ładowarka do telefonu
- ładowarka do telefonu
+ ubrania na wyjście
+ bardzo ważne - dokumenty + wyniki badań
Jedna z mam zwróciła również uwagę na to, że przydaje się laktator - ja póki co mam taki ręczny, zostawiam go pod ręką na wszelki wypadek.
+ bardzo ważne - dokumenty + wyniki badań
Jedna z mam zwróciła również uwagę na to, że przydaje się laktator - ja póki co mam taki ręczny, zostawiam go pod ręką na wszelki wypadek.
No i dodatkowo, ze względu na cukrzycę, muszę wziąć ze sobą
jakiś prowiant J
0 komentarze: